gdzie oni byli?
Uczniowie chętnie wychodzili na zewnątrz przy pięknej pogodzie, a dyrektor szkoły, który aprobował metody profesora Hemmingtona, bez wahania na to pozwalał. Wiedział, że nauczyciel i dzieci nigdy nie mogą być zbyt daleko. Kiedy jednak zegar wybił trzecią, całą szkołę ogarnęła panika. Wszyscy zastanawiali się, gdzie będą pan Hemmington i uczniowie.
Wezwanie policji
Dyrektor Clarkson był pierwszym, który zadzwonił na policję, martwiąc się, że właśnie przybyli za późno. Wolał działać zapobiegawczo, decydując się nie ryzykować. Po przekazaniu policji szczegółowych informacji na temat miejsca, do którego pan Hemmington mógł zabrać uczniów, wysłał dwóch funkcjonariuszy na ich poszukiwanie. Jednak pomimo intensywnych poszukiwań, wszystko wydawało się daremne, bez śladu zniknięcia.